Blog > Komentarze do wpisu
Presja
GKS Katowice bezsprzecznie powinien grać w ekstraklasie. Tak jak Górnik Zabrze, Zagłębie Sosnowiec czy GKS Tychy. Jednak jego sytuacja jest trochę inna niż konkurentów. Paradoksalnie trudniejsza, choć nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. O co chodzi? GKS jest klubem wielosekcyjnym, który mocno wspiera miasto. Magistrat bardzo chce powrotu do czasów świetności, ale klub nie może liczyć na coraz większe pieniądze z miasta, mimo że Katowice relatywnie są bogate. Powód jest prosty: budżet miasta, które dużo wydaje na sport nie jest przecież z gumy. Paradoksalnie piłkarzom nie pomaga wielosekcyjność GieKSy. Inne sekcje - chodzi mi przede wszystkim o siatkarską i hokejową - spisywały się ostatnio bardzo dobrze, a wszystko wskazuje, że będą jeszcze lepiej. Przypuszczam, że w 2018 roku jedni i drudzy będą blisko medali mistrzostw Polski. Hokeiści już się wzmacniają, a te wzmocnienia nie są byle jakie. Z tego co słyszę w roku 2018 GieKSa będzie mogła liczyć na wsparcie z miasta na podobnym poziomie jak obecnie. Siatkarze i hokeiści będą potrzebowali więcej pieniędzy - jako, że drużyny są coraz silniejsze mają ku temu mocne argumenty. Wiem, że w mieście są ludzie, którzy patrzą na nie przychylnym okiem. Wygląda na to, że więcej pieniędzy dla hokeistów i siatkarzy może oznaczać mniej dla piłkarzy. No chyba, że awansują do ekstraklasy teraz. Przypuszczam, że brak awansu w tym sezonie może oznaczać mniejsze nakłady na piłkę w przyszłym. Chyba warto zdać sobie z tego sprawę. wtorek, 16 maja 2017, pavelczado
Komentarze
2017/05/17 11:54:50
Pewnie i tak... ale jak się patrzy na tych podwórkowych kopaczy, to nie wiem czy w Polsce w ogóle powinna być ekstraklasa ;)
Gość: Lubię Placki, *.dynamic.chello.pl
2017/05/17 17:20:09
Tychy w ekstraklasie to brzmi prawdopodobnie, ale nie w tym i raczej nie w następnym sezonie. Jeśli chodzi o to kto powinien grać w ekstraklasie to nie powinna to być historia, ilość mistrzostw tylko aspekty sportowe i organizacyjne. Niestety lub dla niektórych na szczęście Ruch, Górniki i Polonia mają problemy organizacyjne czyli głównie cierpią na brak pieniędzy. Długi tych klubów są wyniszczające i skończy się to tak jak się skończyć powinno, pytanie czy wcześniej czy później. Na bogatego szejka z San Eskobar nie ma co liczyć. Dlatego o przyszłości piłki na Górnym Śląsku będą decydować kluby z mniejszą historią, ale z pieniędzmi. Wątpię, żeby w przeciągu 5 lat klub z naszego regionu walczył o mistrzostwo, według mnie wyskok Piasta był jednorazowy. Obym się mylił. A co do GKS-u Katowice mam nadzieję, że przestaną inwestować w piłkę nożną i skupią się na takich dyscyplinach jak curling, badminton i idiotarot przed biedronką.
Gość: kibic który zmądrzał, *.centertel.pl
2017/05/20 12:36:55
Panie redaktorze może skrąbnąłby Pan coś o aktualnej sytuacji Ruchu a przy tym o marazmie śląskiego futbolu.
2017/05/22 11:16:05
Do siatkarzy i hokeistów dodałbym piłkarki, które w dobrym stylu awansowały na zaplecze Ekstraklasy.
2017/05/22 12:03:21
@grzespelc
spokojnie. Sezon sezonowi nierówny. Fakt, że w tym sezonie bronią się przed spadkiem nie znaczy, że w przyszłym nie powalczą o awans. @krisskala żeby coś się zmieniło we futbolu musi być ekstraklasa:) @Lubię Placki nie w następnym? Kto wiem, zobaczymy. @kibic, który zmądrzał wymaga Pan ode mnie czegoś w rodzaju wbicia sobie długopisu w nadgarstek i pociągnięcia do ramienia... @jakas1 Dzień dobry!!!! pełna zgoda - brawa i gratulacje na ręce Mariusza Polaka
Gość: , *.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
2017/05/22 17:06:25
Czyli kolejny odcinek serialu-zaklinacza rzeczywistości pt. "GKS Katowice powinien..."
Tak samo, jak kiedyś "powinien" był być mistrzem Polski - choć byli lepsi, co pokazywała i tabela ligi i europejskie puchary :) A ten wstydliwy mecz z dawno zdegradowanymi "ogórkami" z Kluczborka, mecz, który mógł być jednym z decydujących o awansie jaką miał frekwencję - 2 tys? 2,5 tys? No właśnie - choć to największe z miast GŚ, to jakiejś specjalnej chemii między klubem a mieszkańcami też nie widać, bo nawet w czasach, gdy GKS "powinien" był być mistrzem Polski liczba widzów na trybunach wcale nie największego stadionu przy Bukowej nie imponowała (a był to wówczas prawdopodobnie najnowocześniejszy stadion ligowy w kraju). |
|
A na dziś może nie być żadnej i to byłaby tragedia.